niedziela, 9 grudnia 2012

Dupa ze mnie, a nie bloger. I dupa, a nie fotograf.
IMG_5508_mini IMG_5530_mini IMG_5535_mini IMG_5539_mini IMG_5543_mini IMG_5546_mini IMG_5557_mini

8 komentarzy:

  1. A mi tam się podobają Twoje zdjęcia i wpisy. Szkoda tylko, że tak rzadko się pojawiają ;) ale wiadomo... jakość, a nie ilość się liczy.

    Miło popatrzeć sobie na Londyn widziany Twoimi oczami i mieć świadomość, że będę tam w październiku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. z fotografa nie dupa, ale częściej dodawać może posty ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. no i dlatego dupa, bo wolałabym, żeby pojawiały się częściej ;) tylko zwykle na dobrych chęciach się kończy.

    OdpowiedzUsuń
  4. chciałabym być taka dupą ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Przypadkiem zajrzałam, szperając sobie w czeluściach internetowych, które im bliżej sesji, tym mocniej interesujące... :) Może pójdę trochę pod prąd i nie będę pisać o dupach:P

    Przede wszystkim podoba mi się Twoja estetyka :)

    A na marginesie:
    Zdarzyło mi się, jakieś pięć, może sześć lat temu zrobić fotkę "The Sherlock Holmes". Była, co prawda inna chyba pod każdym względem (w poziomie, czarno-biała, o poranku, z mnóstwem rozgadanych ludzi wokół...:P). Ale jak tak teraz odszyfrowałam to miejsce na Twoim zdjęciu to uśmiechnęłam się do siebie i swoich wspomnień.

    Dzięki za ten pozytywny przekaz (co tam, że nieświadomy:)

    PozdrawiaM.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to ja dziękuję :) komentarze takie jak Twój zawsze czyta się najmilej :)

      Usuń