sobota, 25 lutego 2012

środa, 22 lutego 2012

niedziela, 19 lutego 2012

piątek, 17 lutego 2012

Barcelona

Spodobało wam się na Santorini, więc dzisiaj zabieram was do Barcelony, która jest dokładnie taka, jak ta piosenka.

Zdjęcia zrobiłam latem 2008 roku w trakcie naszego biegu - bo nie można nazwać tego wizytą - w stolicy Katalonii. Kolejne miejsce, do którego chciałabym wrócić na dłużej. Może kiedyś?


DSC_0082
DSC_0083
DSC_0114
DSC_0118
DSC_0128
DSC_0130
DSC_0141
DSC_0152
DSC_0162
DSC_0170
DSC_0171
DSC_0184



Follow my blog with Bloglovin

czwartek, 16 lutego 2012

one day.

"Przeżywaj każdy dzień, jakby to był ostatni dzień twojego życia" - to często używany frazes, ale kto ma na to energię? A jeśli akurat pada albo złapałeś przeziębienie? To nie jest zbyt praktyczne. Znacznie lepiej próbować być dobrym, odważnym i przebojowym, tak żeby coś po tobie zostało. Nie trzeba od razu zmieniać świata, tylko ten kawałek wokół siebie. Wyjść do świata ze swoją pasją i elektryczną maszyna do pisania i ciężko pracować nad... czymś. Ulepszać ludzkie życie poprzez sztukę. Szanować przyjaciół, pozostać wiernym swoim przekonaniom, żyć z pasją, pełnią życia, dobrze. Doświadczać nowych rzeczy. Kochać i być kochaną, jeśli to tylko możliwe.

Taka była jej ogólna teoria, nawet jeśli początki nie były zbyt udane. Przed chwilą, niemal ze wzruszeniem ramion, pożegnała kogoś, kogo naprawdę lubiła, pierwszego chłopaka, na którym kiedykolwiek jej zależało, i teraz musi pogodzić się z faktem, że najprawdopodobniej już go więcej nie zobaczy. (...)

David Nicholss, Jeden dzień

pączuchy.


Mogę wyhaczyć z mojej lisy ważnych rzeczy do zrobienia w życiu punkt o nazwie "w Tłusty Czwartek stań po pączki w najdłużej kolejce w całej Warszawie".

środa, 15 lutego 2012

Santorini

Często zastanawiałam się, skąd w ogóle wzięła się u mnie chęć fotografowania i żałowałam, że nie mam w zanadrzu jakiejś błyskotliwej i uroczej historyjki o tym, jak ktoś z rodziny zaraził mnie pasją albo jak to urodziłam się z palcem na migawce... I kiedy już chciałam oficjalnie uznać, że mój zapał do robienia zdjęć wziął się znikąd, odkopałam folder zawierający zdjęcia z wakacji w 2007 roku, kiedy to podczas pobytu na Krecie wybraliśmy się na wycieczkę promem na najpiękniejsze miejsce jakie kiedykolwiek widziałam w swoim życiu: Santorini. Miałam chyba szczęście, że swoje pierwsze kroki w fotografii postawiłam w tak przepięknym miejscu - przynajmniej odwraca ono uwagę od mojego boleśnie złego kadrowania (; No i od teraz mogę opowiadać historyjkę o tym, jak to moja artystyczna dusza nagle obudziła się w kolebce wszelkich kultur... Czy coś w ten deseń.


44100005
44100004
44100012
44100026
44100033
44050036
44100032
44050032
44050035



niedziela, 12 lutego 2012

thoughts.

dzisiejsza kumulacja wydarzeń, przeżytych chwil, myśli, obejrzanych filmów, głośnej muzyki w słuchawkach i mroźnego powietrza w dziwny, pokrętny sposób sprawiła, że nie wstydzę się własnych myśli. po raz pierwszy od bardzo, bardzo dawna. mogłabym zachować je dla siebie, zapisać gdzieś na skrawku papieru i schować pod łóżkiem, ale zdecydowałam się skorzystać z chwili i posłać je w świat.

chcę robić mnóstwo rzeczy, za tyle na raz chciałam się złapać, że gdzieś się pogubiłam i koniec końców nie robiłam nic. odkładałam wszystko na jakąś bliżej nieokreśloną przyszłość. i chociaż zawsze wiedziałam, i wszyscy to wiemy, bo codziennie nam się to powtarza, to dopiero dzisiaj zrozumiałam tak bardzo wyraźnie, że w każdej chwili mój limit czasu może się wyczerpać.

w takich chwilach jak te mam wrażenie, że na tym właśnie to wszystko polega. na zdawaniu sobie sprawy, jak prawdziwe są wszystkie banały, które przez całe życie kładą nam do głowy.

jutro rano, za miesiąc, za rok przeczytam te słowa i będą mi się wydawać głupie i dziecinne. ale zostawię je sobie na pamiątkę, bo w tej chwili są dla mnie ważne.

dobranoc.

poniedziałek, 6 lutego 2012

trouble is a friend.


how I hate the way he makes me feel
and how I try to make him leave
I try, oh, oh, I try


but he's there in the dark,
he's there in my heart,
he waits in the wings, he's gotta play a part
trouble is a friend, yeah, trouble is a friend of mine
so don't be alarmed if he takes you by the arm
I won't let him win but I'm a sucker for his charm
trouble is a friend, yeah, trouble is a friend of mine