Gdybym jako miejsce swojej edukacji miała wybierać miasto bliższe wtedy mojemu sercu, z pewnością nie byłaby to Warszawa. Sądziłam jednak, że lepiej pójść w tym wypadku za głosem rozumu i nie roztkliwiać się nad potencjalnymi urokami miejsca do którego prędzej czy później się przyzwyczaję. Tymczasem, ku własnemu zaskoczeniu zakochałam się w Warszawie. Nie od razu. Małymi kroczkami. Miłość do Warszawy to miłość do małych, ledwo zauważalnych na pierwszy rzut oka szczegółów. Nie sztuka pokochać miasta, które po prostu są piękne - i nie mówię, że nie powinno się ich kochać. Ale jaką frajdę sprawia odkrywanie coraz to kolejnych powodów do uwielbiania miejsca, które na pierwszy rzut oka ciężko obdarzyć jakimkolwiek cieplejszym uczuciem.
A co to ma wspólnego ze zdjęciami? Otóż kwiaciarenka w której zostały zrobione stała się dla mnie jednym z tych małych powodów do kochania. Przechodziłam koło niej tysiące razy, zaglądając tęsknie do środka, by w końcu zrealizować moje marzenie o zrobieniu w niej zdjęć. Mam wrażenie, że nie udało mi się pokazać nawet jednej trzeciej jej uroku, więc jeśli tylko będziecie w pobliżu - zajrzyjcie koniecznie do tego malutkiego miejsca niczym z bajki.
modelka: Maria / AMQ Models
miejsce: Bukieciarnia Mokotowska
Fajny klimat :) Mogę spytać cz studiujesz fotografię czy to hobbby?
OdpowiedzUsuńhttp://www.czarnyblond.blogspot.co.uk/
tak, studiuję fotografię :)
Usuńto gratuluję, idzie Ci świetnie! widać, że masz do tego i rękę i oko ;)
Usuńojej, dziękuję bardzo :)
UsuńOstatnie zdjęcie podoba mi się najbardziej!
OdpowiedzUsuńKlimatycznie;)
Jaki fajny pomysł, żeby zrobić sesję w kwiaciarni! Świetny klimat. Pierwsze i przedostatnie zdjęcie jest przecudowne.
OdpowiedzUsuńmiejsce ma swój klimat! a Warszawa... ma to coś! Czasem mam nawet ochotę porzucić Paryż dla niej.
OdpowiedzUsuńParyż dla Warszawy? brzmi jak zbrodnia, ale nigdy nie byłam w Paryżu, więc nie mi oceniać (;
Usuń